ERICH VON DÄNIKEN
CZY SIĘ MYLIŁEM?
Nowe wspomnienia z przyszłości - Rozmowa z moimi Czytelnikami
Jednym z najmilszych doświadczeń w życiu
Jest być celem nie będąc trafionym.
Winston Churchill (1874-l968)
Przed mniej więcej dwudziestu laty napisałem swoją pierwszą książkę. W ciągu
następnych dwóch lat od tego momentu proponowałem ją kolejno 25 (słownie: dwudziestu
pięciu) niemieckojęzycznym wydawnictwom. Z miłą sercu regularnością po jakimś czasie
znajdowałem w skrzynce na listy maszynopis z dołączonym do niego stereotypowym liścikiem
zaczynającym się od słów: “Żałujemy bardzo... nie mieści się w naszym profilu...” itd. Wreszcie
w odruchu rozpaczy wysupłałem ostatnie pieniądze, wsiadłem do mojego rozklekotanego
volkswagena i pojechałem do Hamburga, aby zaproponować panu doktorowi Thomasowi von
Randow, ówczesnemu redaktorowi działu naukowego tygodnika “Die Zeit”, wydrukowanie
przynajmniej kilku fragmentów mojej książki. Doktor von Randow zaprotegował mnie
telefonicznie w wydawnictwie Econ - u pana Erwina Bartha von Wehrenalp - i kilka dni potem
znalazłem się w Dusseldorfie przed jego wielkim biurkiem. Spojrzał na mnie sceptycznie znad
szkieł okularów i oświadczył:
- Możemy ewentualnie zaryzykować skromny nakład, powiedzmy: nie więcej niż trzy
tysiące egzemplarzy.
W lutym 1968 Wspomnienia z przyszłości ukazały się na księgarskim rynku.
W tym czasie redaktorem naczelnym szwajcarskiego tygodnika “Die Weltwoche” był
nieżyjący już dziś dr Rolf Bigler - młodemu podówczas Jurgowi Ramspeckowi podlegały
materiały odcinkowe. (Pan Ramspeck jest dziś zastępcą redaktora naczelnego tego tygodnika.)
Obydwaj panowie byli zafascynowani moją książką i przedrukowali ją w całości.
Wywołało to istną lawinę. W krótkim czasie w samej tylko Szwajcarii sprzedano 20000
egzemplarzy książki, sukces rozciągnął się poza granice mojego kraju na Republikę Federalną i
Austrię. W marcu 1970 roku wydawnictwo Econ wypuściło trzyd